Słuchanie jest jedną z ważniejszych umiejętności, której każdy miłośnik DX-ów powinien się nauczyć. Najbardziej doświadczeni operatorzy spędzają na pasmach znacznie więcej czasu na słuchaniu niż na nadawaniu. Sam do takich należę (3Z9KP).
Trochę doświadczenia w pracy na pasmach pomoże Ci rozwinąć wiedzę czego słuchać. Inny akcent może wskazywać na kogoś z innej części świata, falujący sygnał może wskazywać, że pochodzi zza bieguna północnego, albo stacja informująca o swoim QSL menadżerze może wskazywać, że jest w rzadkim miejscu.
Te i wiele innych znaków informacyjnych to wskazówka dla doświadczonego DX-mana. Jednakże, jednym z największych wyzwań dla operatora jest pile-up. W pewnych momentach na paśmie możemy usłyszeć ogromną ilość wołających na danej częstotliwości stacji. Pile-up może być wskazówką, że na znajduje się tam interesująca stacja. Konkurencja może być mocna, ale wbrew temu kontakty są zazwyczaj szybkie, co daje szansę większej liczbie osób. Rozwój umiejętności operatorskich pozwala na osiągnięcie sukcesu w nawiązywaniu kontaktów w tych warunkach.
Wiele ekspedycji DX-owych działa na częstotliwości dzielonej z tzw. splitem - to znaczy nadają na jednej częstotliwości a słuchają na drugiej. Na początku może to być mylące, ale warto posłuchać, żeby dowiedzieć się, co się dzieje. Często stacja DX-owa mówi "słuchanie w górę" (split up) lub "słuchanie w górę pięć" (split up 5), co oznacza, na przykład, że nadaje na 14.210MHz i słucha na 14.215MHz czyli 5kHz wyżej. Jeśli stacja nie podaje częstotliwości słuchania i mówi po prostu "słuchanie w górę", najczęściej oznacza to, że przesuwa swoje VFO pomiędzy 5-20KHz w górę od miejsca, w którym się znajduje - wtedy przestrajając swoje urządzenie trzeba się dokładnie dowiedzieć gdzie. Może też pojawić się informacja "pięć do dziesięć w górę", a to znaczy, że słuchają gdzieś pomiędzy 5 a 10 kHz wyżej. Aby to zrobić, trzeba znaleźć innego radioamatora, który rzeczywiście pracuje z drugim VFO i ustawić swoje radio na właściwych częstotliwościach. Słuchaj drugiej stacji i możesz wskoczyć po zakończeniu QSO, upewniając się, że włączyłeś funkcję "Split" w swoim radiu.
Jeśli stacja DX-owa mówi "tylko Ameryka Północna", po prostu przestań wołać i słuchaj. Jeśli nadal będziesz wołać, spowoduje to tylko niepotrzebne QRM (zakłócenia), a stacja DX-owa i tak nie będzie odpowiadać na twoje wywołanie. Niektóre stacje DX-owe będą działały "według numerów". To znaczy, będą pytać o "wszelkie stacje z dziewiątką", czyli wszelkie stacje z dziewiątką w ich prefiksie. Jeśli masz wywołanie SP9xxx, musisz poczekać, aż poproszą o "stacje z dziewięć w znaku". Jeśli masz jakieś wątpliwości nie nadawaj - pamiętaj, że potencjalnie setki innych operatorów będą słuchać każdego błędu, który popełniłeś i na pewno znajdzie się stacja, która to skomentuje powodując jeszcze większy bałagan. DXpedycja bezwzględnie sama musi też przestrzegać wprowadzonych przez siebie założeń, ponieważ jeśli na wywołaniu np. dla USA wpuści kogoś z Europy to zaraz wszystkie stacje z EU zaczną nadawać chcąc jak najszybciej przeprowadzić łączność i zrobi się ogromne zamieszanie.
Żeby zawołać do stacji DX-owej, po prostu powiedz swój znak wywoławczy - nic więcej. Gdy więc stacja DX-owa mówi: "To jest T32C wołające CQ - tylko Polska", ty mówisz: "SP9JD" - on mówi (jeśli masz szczęście): SP9JD, masz 5/9 - ty mówisz: "Ty też masz 5/9. Dziękuję 73".
To wszystko. Żadnej wzmianki o nazwiskach, lokalizacji, pogodzie czy tym, jakiego radia używasz. Łączności DX-owe muszą być krótkie i zwięzłe. Pozwalają wielu ludziom na kontakt ze daleką stacją.
Dwoma największymi błędami są:
- wołanie gdy stacja DX-owa nie chce pracować z twoim krajem
- nie słuchanie jakie numery woła w danym momencie stacja DX pracująca wg numerów.
Dobra rada - czasami lepiej odpuścić i poczekać. Mimo nawet dość dobrze wyposażonej stacji nieraz warto uzbroić się w cierpliwość i przeczekać zwiększony ruch w eterze. Znajomość band-planu to również podstawa. Wielokrotnie osobiście (SQ9IVD) spotykałem się z rozmowami lokalnymi urządzanymi w okienkach DX przez stacje, które po prostu nie słyszały dalekich stacji. Pamiętajmy o zaleceniach band-planu aby umożliwić innym prowadzenie dalekich łączności. Od lat najlepszą poradą jest - najpierw słuchaj - potem wołaj. Poznaj pasma - musisz wiedzieć czego się spodziewać na danym paśmie o danej godzinie oraz porze roku. W związku z tym znajomość charakterystyki pasm oraz propagacji bywa bardzo pomocna.
DXing to szeroki temat, można by dużo się nad nim "doktoryzować". Dlatego jest to takie pasjonujące. Liczą się nie tylko anteny i sprzęt. Dobrze przygotowany operator dużo wyciśnie z tego co ma do dyspozycji.
Jeśli polujemy na jakąś ekspedycję, która będzie pracować np. 2 tygodnie to pierwszy tydzień sobie odpuśćmy, wsłuchajmy sie w ich styl pracy. Gdy się z nim zapoznamy atakujemy w drugim tygodniu. W pierwszym tygodniu najczęściej atakują koledzy z krajów południa i wschodu europy: Włosi i Rosjanie oraz amatorzy dopałów "QRP 5kW". Kiedy po pierwszym tygodniu ruch się zmniejszy próbujemy atakować. Często jest tak, że przy dużych ekspedycjach gdy na początku QSO nie dało się zrobić, to pod koniec aktywności bywa, żebrak już korespondentów i wchodzisz do logu za 1 zawołaniem. Trzeba słuchać i mieć dużo cierpliwości. To jest strategia którą ze mną podzielił się niegdyś Alojzy SP9AJM.
Czasem operator DX odchodzi na chwilę od stacji np. na herbatkę i ogłasza QRX 5 (proszę czekać 5 minut bo przerwa czy coś tam). Zdarza się wtedy, że niecierpliwe lub nie słuchające stacje uciekają z częstotliwości, znudzone czekaniem bo nie usłyszały QRX i uznały ciszę za QRT. Gdy stacja DX-owa po powrocie zawoła CQ, wrzucisz swój znak i udało się!!! To jest wg mnie dobra strategia. Ważne jest także wyczucie w jakim rytmie pracuje DX. Nie można na bez przerwy nadawać swojego znaku, bo robi się zamieszanie a bywa i tak, że DX nam odpowie a my dalej nadając swój znak nie usłyszymy odpowiedzi i łączność nie dojdzie do skutku.
Z bardziej technicznych zagadnień związanych z radiem warto popracować nad modulacją. Można to zrobić z pomocą jakiejś odległej od nas stacji, np z drugiego końca SP i podczas QSO poprosić o ocenę modulacji pod kątem czytelności i wysterowania. Lepsza cichsza a czytelna modulacja niż przesterowana a przez to zniekształcona, której DX może nie zrozumieć. Zagłęb się ustawienia wzmocnienia mikrofonu i kompresji Twojego TRX, a jeśli fundusze i żona pozwolą - może pokuś się o lepszy mikrofon? Wołaj nie za daleko mikrofonu ale też nie pluj bezpośrednio do niego ponieważ szum oddechu może skutecznie zagłuszyć wypowiadane słowa.
Ważnym aspektem rozmów DX jest wyraźna wymowa, posłuchaj jak wymawiane są słowa w literowaniu ICAO i poćwicz ich wymowę. Stosuj w pierwszej kolejności literowanie międzynarodowe nawet pracując ze stacją, która w poprzedzającym Twoje QSO stosuje literowanie rosyjskie. Dopiero kiedy Twoje JD - Juliet Delta po raz en-ty będzie źle zrozumiane spróbuj innych słów np. John David, Japan Denmark.
Podczas usilnych prób dobijania się w tłumie do stacji DX możesz zastosować fortel polegający na minimalnym odstrajania się od QRG DX-a +/- podczas podawania swojego znaku. To zmieni lekko ton twojej modulacji i może zostać ona zauważona w tłoku innych stacji. Zmiana filtra twojej modulacji i uwydatnianie tonów średnich i wysokich też mogą pomóc w zauważeniu twojej stacji.
Na końcu warto przypomnieć o tempie, rytmie podawania znaku, które skutkuje poprawieniem czytelności. Podawaj znak w takim tempie i tak czytelnie jak sam chciałbyś usłyszeć :)
opracowanie 3Z9KP, SQ9IVD, SQ9JD
Trochę doświadczenia w pracy na pasmach pomoże Ci rozwinąć wiedzę czego słuchać. Inny akcent może wskazywać na kogoś z innej części świata, falujący sygnał może wskazywać, że pochodzi zza bieguna północnego, albo stacja informująca o swoim QSL menadżerze może wskazywać, że jest w rzadkim miejscu.
Te i wiele innych znaków informacyjnych to wskazówka dla doświadczonego DX-mana. Jednakże, jednym z największych wyzwań dla operatora jest pile-up. W pewnych momentach na paśmie możemy usłyszeć ogromną ilość wołających na danej częstotliwości stacji. Pile-up może być wskazówką, że na znajduje się tam interesująca stacja. Konkurencja może być mocna, ale wbrew temu kontakty są zazwyczaj szybkie, co daje szansę większej liczbie osób. Rozwój umiejętności operatorskich pozwala na osiągnięcie sukcesu w nawiązywaniu kontaktów w tych warunkach.
Wiele ekspedycji DX-owych działa na częstotliwości dzielonej z tzw. splitem - to znaczy nadają na jednej częstotliwości a słuchają na drugiej. Na początku może to być mylące, ale warto posłuchać, żeby dowiedzieć się, co się dzieje. Często stacja DX-owa mówi "słuchanie w górę" (split up) lub "słuchanie w górę pięć" (split up 5), co oznacza, na przykład, że nadaje na 14.210MHz i słucha na 14.215MHz czyli 5kHz wyżej. Jeśli stacja nie podaje częstotliwości słuchania i mówi po prostu "słuchanie w górę", najczęściej oznacza to, że przesuwa swoje VFO pomiędzy 5-20KHz w górę od miejsca, w którym się znajduje - wtedy przestrajając swoje urządzenie trzeba się dokładnie dowiedzieć gdzie. Może też pojawić się informacja "pięć do dziesięć w górę", a to znaczy, że słuchają gdzieś pomiędzy 5 a 10 kHz wyżej. Aby to zrobić, trzeba znaleźć innego radioamatora, który rzeczywiście pracuje z drugim VFO i ustawić swoje radio na właściwych częstotliwościach. Słuchaj drugiej stacji i możesz wskoczyć po zakończeniu QSO, upewniając się, że włączyłeś funkcję "Split" w swoim radiu.
Jeśli stacja DX-owa mówi "tylko Ameryka Północna", po prostu przestań wołać i słuchaj. Jeśli nadal będziesz wołać, spowoduje to tylko niepotrzebne QRM (zakłócenia), a stacja DX-owa i tak nie będzie odpowiadać na twoje wywołanie. Niektóre stacje DX-owe będą działały "według numerów". To znaczy, będą pytać o "wszelkie stacje z dziewiątką", czyli wszelkie stacje z dziewiątką w ich prefiksie. Jeśli masz wywołanie SP9xxx, musisz poczekać, aż poproszą o "stacje z dziewięć w znaku". Jeśli masz jakieś wątpliwości nie nadawaj - pamiętaj, że potencjalnie setki innych operatorów będą słuchać każdego błędu, który popełniłeś i na pewno znajdzie się stacja, która to skomentuje powodując jeszcze większy bałagan. DXpedycja bezwzględnie sama musi też przestrzegać wprowadzonych przez siebie założeń, ponieważ jeśli na wywołaniu np. dla USA wpuści kogoś z Europy to zaraz wszystkie stacje z EU zaczną nadawać chcąc jak najszybciej przeprowadzić łączność i zrobi się ogromne zamieszanie.
Żeby zawołać do stacji DX-owej, po prostu powiedz swój znak wywoławczy - nic więcej. Gdy więc stacja DX-owa mówi: "To jest T32C wołające CQ - tylko Polska", ty mówisz: "SP9JD" - on mówi (jeśli masz szczęście): SP9JD, masz 5/9 - ty mówisz: "Ty też masz 5/9. Dziękuję 73".
To wszystko. Żadnej wzmianki o nazwiskach, lokalizacji, pogodzie czy tym, jakiego radia używasz. Łączności DX-owe muszą być krótkie i zwięzłe. Pozwalają wielu ludziom na kontakt ze daleką stacją.
Dwoma największymi błędami są:
- wołanie gdy stacja DX-owa nie chce pracować z twoim krajem
- nie słuchanie jakie numery woła w danym momencie stacja DX pracująca wg numerów.
Dobra rada - czasami lepiej odpuścić i poczekać. Mimo nawet dość dobrze wyposażonej stacji nieraz warto uzbroić się w cierpliwość i przeczekać zwiększony ruch w eterze. Znajomość band-planu to również podstawa. Wielokrotnie osobiście (SQ9IVD) spotykałem się z rozmowami lokalnymi urządzanymi w okienkach DX przez stacje, które po prostu nie słyszały dalekich stacji. Pamiętajmy o zaleceniach band-planu aby umożliwić innym prowadzenie dalekich łączności. Od lat najlepszą poradą jest - najpierw słuchaj - potem wołaj. Poznaj pasma - musisz wiedzieć czego się spodziewać na danym paśmie o danej godzinie oraz porze roku. W związku z tym znajomość charakterystyki pasm oraz propagacji bywa bardzo pomocna.
DXing to szeroki temat, można by dużo się nad nim "doktoryzować". Dlatego jest to takie pasjonujące. Liczą się nie tylko anteny i sprzęt. Dobrze przygotowany operator dużo wyciśnie z tego co ma do dyspozycji.
Jeśli polujemy na jakąś ekspedycję, która będzie pracować np. 2 tygodnie to pierwszy tydzień sobie odpuśćmy, wsłuchajmy sie w ich styl pracy. Gdy się z nim zapoznamy atakujemy w drugim tygodniu. W pierwszym tygodniu najczęściej atakują koledzy z krajów południa i wschodu europy: Włosi i Rosjanie oraz amatorzy dopałów "QRP 5kW". Kiedy po pierwszym tygodniu ruch się zmniejszy próbujemy atakować. Często jest tak, że przy dużych ekspedycjach gdy na początku QSO nie dało się zrobić, to pod koniec aktywności bywa, żebrak już korespondentów i wchodzisz do logu za 1 zawołaniem. Trzeba słuchać i mieć dużo cierpliwości. To jest strategia którą ze mną podzielił się niegdyś Alojzy SP9AJM.
Czasem operator DX odchodzi na chwilę od stacji np. na herbatkę i ogłasza QRX 5 (proszę czekać 5 minut bo przerwa czy coś tam). Zdarza się wtedy, że niecierpliwe lub nie słuchające stacje uciekają z częstotliwości, znudzone czekaniem bo nie usłyszały QRX i uznały ciszę za QRT. Gdy stacja DX-owa po powrocie zawoła CQ, wrzucisz swój znak i udało się!!! To jest wg mnie dobra strategia. Ważne jest także wyczucie w jakim rytmie pracuje DX. Nie można na bez przerwy nadawać swojego znaku, bo robi się zamieszanie a bywa i tak, że DX nam odpowie a my dalej nadając swój znak nie usłyszymy odpowiedzi i łączność nie dojdzie do skutku.
Z bardziej technicznych zagadnień związanych z radiem warto popracować nad modulacją. Można to zrobić z pomocą jakiejś odległej od nas stacji, np z drugiego końca SP i podczas QSO poprosić o ocenę modulacji pod kątem czytelności i wysterowania. Lepsza cichsza a czytelna modulacja niż przesterowana a przez to zniekształcona, której DX może nie zrozumieć. Zagłęb się ustawienia wzmocnienia mikrofonu i kompresji Twojego TRX, a jeśli fundusze i żona pozwolą - może pokuś się o lepszy mikrofon? Wołaj nie za daleko mikrofonu ale też nie pluj bezpośrednio do niego ponieważ szum oddechu może skutecznie zagłuszyć wypowiadane słowa.
Ważnym aspektem rozmów DX jest wyraźna wymowa, posłuchaj jak wymawiane są słowa w literowaniu ICAO i poćwicz ich wymowę. Stosuj w pierwszej kolejności literowanie międzynarodowe nawet pracując ze stacją, która w poprzedzającym Twoje QSO stosuje literowanie rosyjskie. Dopiero kiedy Twoje JD - Juliet Delta po raz en-ty będzie źle zrozumiane spróbuj innych słów np. John David, Japan Denmark.
Podczas usilnych prób dobijania się w tłumie do stacji DX możesz zastosować fortel polegający na minimalnym odstrajania się od QRG DX-a +/- podczas podawania swojego znaku. To zmieni lekko ton twojej modulacji i może zostać ona zauważona w tłoku innych stacji. Zmiana filtra twojej modulacji i uwydatnianie tonów średnich i wysokich też mogą pomóc w zauważeniu twojej stacji.
Na końcu warto przypomnieć o tempie, rytmie podawania znaku, które skutkuje poprawieniem czytelności. Podawaj znak w takim tempie i tak czytelnie jak sam chciałbyś usłyszeć :)
opracowanie 3Z9KP, SQ9IVD, SQ9JD
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?